14 lip 2011

jest kółko.

po wielu próbach - nieudanych, przekleństwach, darciu włosów z głowy i rzucaniu szydełkiem po ścianach, mózg mój wymóżdżył wreszcie, jak dziubać, by było koło. p ł a s k i e. oto efekt mych starań, choć nie wygląda tutaj superpłasko, to zapewniam, że jest. służy jako dno powstającej torby, stąd lekkie zmięcie. hura hura.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz