na prośbę mojej latorośli, która ma aspiracje, by w przyszłości być projektantką mody (albo kierowcą autobusu, jedno z dwojga), wydłubałam kilka sztuk odzieży wierzchniej, dla jej lali anusi. zamieszczam szybko zdjęcia upamiętniające, bo anusia - niekoniecznie z własnej woli - bywa przeciągana po podłogach, dywanach i innych powierzchniach, co zazwyczaj skutkuje pogorszeniem jakości odzienia. ale nic to, dzieć to dzieć i bawić się musi. oto szmatki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz